ACCESS TO TREATMENT DOPUSZCZENIE DO LECZENIA
[when translated verbatim from Polish to English=]
PERMISSION+FOR+TREATMENT
Comment: Access (dostęp) is translated as permission (dopuszczenie). An unacceptable lexical mistake, Polish patients are told to 'get permission' to be treated in an NHS hospital. Many petients may as well have been misled and deprived of available medical help because they were misinformed and ill-advised by the badly translated booklet.
The translator, as if wanted to pour all their hatred on the vulnurable patients, squizzes more and more dangerous errors, possibly allowing patients to make life changing and harmful for them decisions.
Let's have a look at the following mistake:
REMEMBER TO BRING YOUR MEDICINES WHEN YOU COME INTO HOSPITAL.
PAMIĘTAJ BY NA CZAS HOSPITALIZACJI PRZYNIEŚĆ ZE SOBĄ LEKI.
[when translated verbatim from Polish to English =]
REMEMBER THAT FOR THE PERIOD OF YOUR TREATMENT IN HOSPITAL YOU SHOULD BRING YOUR MEDICINES.
Comment: First of all, the sentence doesn't have a coma before 'by' ( ..., by...). OK, anything could have happened, but... The source sentence does not make any reference to "a period", whreas the translator indicates that patients should have their medicines over the period of their stay in hospital. The consequences could be dire for those who may stash their medicines with the intention to take them alongside those administered by the staff. It has to be said that the syntactic mistake may at least cause a misundarstanding between the patients and Southport and Ormskirk Hospital, which, in this stressful circumstance for all parties, will have to be clarified at a certain stage.
http://www.southportandormskirk.nhs.uk/downloads/information%20booklets/Inpatients-Polish.pdf
http://www.southportandormskirk.nhs.uk/
👎🚷🔇❓
TRANSLATION ERRORS (Lexical and syntactical)
Boniek :''bez przesady,ja gdy z @Piechocinski rozmawiamy o pilce to nam baba niepotrzebna'' 😄😄😄😂😂
Solo: Boniek had this to say: when speaking about football, a woman's input is useless.Hm,well Zbigniew. How about my foot in your balls? Is that a usefulimput? Maybe you are too much of a coward to say it to my face...
GW[wrongly] translated:Boniek powiedział: "Kiedy poruszamy temat futbolu, to dyskusja o wpływie kobiet na tę dyscyplinę jest zbędna". Cóż, Zbigniew, co powiesz na moją nogę w twoich j*****? Czy to przydatny wpływ? Może jesteś zbyt dużym tchórzem, by przyjść i powiedzieć mi to w twarz.
Gazeta Wyborcza made a ridiculous syntactic mistake. ''When speaking about football'' was converted into [translation verbatim] ''When we speak about football...'' Who is ''we''? In the main Polish clause the subject is ''dyskusja'' (''speaking''), which has an impact on the rest of the sentence, and a in a freefall Gazeta Wyborcza made up the rest , saying that ''there is no need to talk about women's impact on football.''And this is not what Solo meant to say as she clearly would like Boniek to understand that after meeting up with her he would never again ignore women.
The lack of professionalism led to many misoginistic comments about football, and none of the readers got the joke.
http://www.sport.pl/pilka/7,64946,21899421,amerykanska-gwiazda-ostro-o-bonku-moze-jestes-zbyt-duzym-tchorzem.html#MTstream
Można powiedzieć, że są różne punkty widzenia. Prośby nic nie znaczą, kiedy wchodzi w rachubę prawo. Zrozumienie tonie w morzu łez. Nawet największe poświęcenie nic nie da, bo prawo jest prawem. Jak raz sąd założył, że jesteś winny, nie ma odwrotu… trzeba spłonąć na stosie.
Przemyt 5 milionów papierosów to być może gra warta świeczki. Być może, celnicy kiedyś przyłapali mnie i trzeba było odsiedzieć trzy i pół roku, ale stawka jest wysoka. To tylko kilka lat w celi, ale potencjalne wynagrodzenie jest wysokie. No i prawnik zrobi wszystko, aby mnie bronić.
Kiedy matka chce jak najlepiej dla dziecka i zwraca się do sądu, aby uregulować kontakty ojca z dzieckiem, niechcąco puszka Pandory jest otwarta. Sąd nie może podjąć decyzji na korzyść wnioskodawcy, wiedząc, że istnieje zagrożenie dla dziecka. Albo alkohol, albo wiedzenie się z dzieckiem. Nie ma kompromisu.
Puste Westminster Magistrates’ Court Miałem stawić się w WMC, chodziło o posiedzenie wstępne, czyli przeniesienie sprawy do sądu wyższej instancji. Co najbardziej uderzyło mnie to fakt, że na pierwszym piętrze było pusto. Zazwyczaj o każdej porze można było zaobserwować przynajmniej kilku polskich tłumaczy, natomiast dzisiaj patrzyłem w pustkę, która była dla mnie błogosławieństwem.
Mały lekko zarośnięty woźny krzyknął: chodź tutaj, nikt w biurze nie pracuje. Wszedłem na drugie piętro i on, podekscytowany, powiedział, że tłumaczka została zabukowana. Tak zwane podwójne zamówienie tłumacza to żadna niespodzianka. Ubrany w białą koszulę, słabo mówcy po angielsku, woźny kazał mi usiąść w poczekalni i czekać. Posłusznie usiadłem, po około dziesięciu minutach spóźniona koleżanka pojawiła się. Ten człowiek chodził tam i z... Read More
Approaching the court in Chelmsford I tried to look for a significant place. A church in the middle of the square stands out, there are benches around where you can relax. Then the face of the court appeared. I had to go through the gate and endure the search carried out by the staff. When waiting to be called in by the usher, I happened to over hear a conversation between a lovely female barrister and her colleague.''I will take, I think, until at least 12:00 because there is an interpreter,''... Read More
I was sat quietly waiting to be invited to the courtroom by the usher when I heard a barrister talking to her colleague on the phone. She said she would probably complete her counseling soon, however, due to an interpreter being involved it might take longer.I allowed myself to draw her attention to the fact that, on the contrary, thanks to the presence of the interpreter she should feel reassured that her job would be feasible at all.
Na zdrowie-Dawaj, wypijmy jeszcze, a niech to. Jakiś ten świat jest porąbany. -Hi, kelner, ‘drink’, kuźwa, mówię drink, a ten czub nie reaguje. Kelner! Dawaj drinka. Drink, drink. -Na zdrowie. -No to za mój nowy wóz. -Co! Masz nową brykę. -Chłopie, cudeńko, perełka, marzenie, właśnie takiej marki szukałem. -No to za twoją bryczkę. -Za mój nowy wóz. -Teraz będziesz dojeżdżać samochodem do pracy? -Raczej nie, nie ma gdzie parkować, mógłbym... Read More