06.12.24. Wszystko co najważniejsze
Duży okrągły stół w małym pokoju i z kilkoma krzesłami. Można rozmawiać, albo też wystarczy samo wsłuchiwanie się. Ta pani dobrze radząca sobie z angielskim mimo mocnego akcentu stara się i zrozumieć, i przekonać, że na horyzoncie są jakieś rozwiązania, ale też trzeba wybrać praktyczne wyjście z sytuacji. W przeciwnym razie pojawią się trudności nie do pokonania. Ojciec , wytatuowany pod sam podbródek, nie godzi się z faktem, że mama dziecka wini go za to, że sięgnęła po narkotyki. Odrzuca także wszelkie doniesienia, że z jego powodu interweniowała policja. To wszystko stało się z powodu niepoczytalności już byłej partnerki. On teraz wychowuje dziecko z dala od niechlubnej matki i jest szczęśliwy z takiego rozwiązania.
Sędzia wsłuchał się w opowieść pracownika pomocy społecznej, który po prostu chwalił mamę za jej zaangażowanie, wytrwałość, poświęcenie i miłość do swojego dziecka. ''Jeden dzień więcej, z dwóch do trzech'', wszyscy usłyszeli zdeterminowanego sędziego, który następnie poprosił zebranych o krótkie spotkanie i rozmowę w cztery oczy, aby dojść do obopólnego porozumienia.
'Nie ma mowy, ona nie ma prawa..'' wykrzywkiwał ojciec, zdumiony, że jego stanowisko zostało podważone. Przecież on był przekonany, że już wygrał i że może dyktować warunki gry.
Jego niezadowolenie i brak chęci współpracy zostały przekazane sędziemu. On z kolei mając na względzie dobro dziecka i postęp zrobiony przez mamę nie uległ naciskom i zwrócił się do reprezentantów o przygotowanie projektu postanowienia.